Piątek 26 kwietnia 2019r.
Od rana podekscytowani, z dreszczykiem na skórze, choć tak naprawdę z dużym spokojem czuję wagę zbliżających się Świąt w naszej rodzinie. Przed nami Chrzest Filipka, Pierwsza Spowiedź i Komunia Karola.
Nasz najstarszy syn po raz pierwszy przystąpi do spowiedzi! Jeszcze wczoraj wybraliśmy się na długi spacer, żeby wsłuchać się w siebie i przypomnieć jakie dobro Pan Bóg zasiał w każdym z nas. Nasze dzieci pragną rozpoznawać swoje talenty! Są szczerze zainteresowane kiedy rozmawiamy o ich mocnych stronach, a zarazem dumne kiedy je za to chwalimy. Myślę, że jest to motor do działania, motywacja do rozwoju, a następnie chęć do dzielenia się i obdarowywania innych swoimi talentami. Często młodzież nie potrafi wymienić swoich dobrych cech, mocnych stron. Są zagubieni, kiedy o to pytam jako nauczyciel. Mam wrażenie, że wynika to z braku świadomości, albo wstydu. Jakże warto rozmawiać o tym z dzieckiem w domu! Wszyscy czujemy się bezpieczni, akceptowani i kochani. Dzieci szybko dostrzegają w ” Przypowieści o talentach”, iż w istotę stworzenia wpisana jest chęć dążenia do doskonałości i rozwoju tego co w nas dobre. Optyka dobra jest świetnym odniesieniem do rachunku sumienia. Czy moje dziecko wykorzystuje swoje pokłady dobra? Czy ja próbuję na siebie patrzeć przez pryzmat dobra? Jak wykorzystuje w codzienności moje talenty? Może większość jest zakopanych? Przygotowania do Pierwszej Spowiedzi i Komunii jest również przygotowaniem nas samych do zmian w myśleniu. Przygotowanie do Sakramentu Pojednania może być inne!
„Czy spowiedzi trzeba się bać?„- pytał mnie nieraz o to Karol. Pytał też: jak to będzie? co ma mówić? Otóż stworzony na początku przygotowań – plakat z talentami był doskonałym narzędziem i „łamaczem” wszelkich obaw w spotkaniu z kapłanem. Zanurzeni w modlitwie przed Najświętszym Sakramentem oddaliśmy naszego Karolka w ręce o. Tomka. Silne emocje – radości, wzruszenia i szczęścia- towarzyszyły nam przez dłuższą chwilę. Nasz syn z wielką gorliwością rozmawiał z kapłanem. Nie było widać strachu, lecz ogromne przejęcie i zadumę. My sami z uniesionym sercem modliliśmy się za niego. Ogromnym przeżyciem był moment, kiedy wrócił w nasze objęcia. Jego szczęście rozchodziło się po całej rodzinie. Nałożenie białej szaty było bardzo symboliczne – oznaczało gotowość do przyjęcia Pana Jezusa z czystym sercem i pokojem Ducha. Zgromadzeni przed ołtarzem modląc się śpiewem chwaliliśmy Boga za Jego dobro i miłosierdzie. Wspólnota dała nam siłę i chęć do odnowy i świadectwa.
Radości nie było końca – bowiem tego samego dnia, podczas Mszy Św. cała wspólnota odnawiając przyrzeczenia chrzcielne, modliła się również za naszego najmłodszego syna- Filipka. Chrzest – jako początek nowego życia we wspólnocie Chrystusa. Ojciec Przemek wyjaśnił symbolikę tegoż sakramentu, co było wstępem do wielu późniejszych rozmów z dziećmi. My jako rodzice wdzięczni za wszystkie dary, trwaliśmy w radości i pokoju. Dzieci natomiast umocnieni Sakramentem Pojednania czekały na spotkanie z Jezusem w Komunii Św.
Karolina